





Ukojenie po całym dniu, nasza medytacja. Czas na wyciszenie. Przenosimy się do Peru, które wita nas dzikością i magią. To tutaj odcinamy się od zgiełku codzienności, a odpływamy do krainy amazońskiej dżungli. Otacza nas uspokajająca zieleń. Poczuj zapach ziemi, wilgotnego lasu. Usłysz odgłosy tropikalnych ptaków. Zaczynamy wędrówkę.
Na pierwszy plan wychodzi masło cupuacu, z owoców dziko rosnącego kakaowca w Amazonii. Cudeńko, które poradzi sobie z każdą troską skóry. Sprzyja gojeniu się podrażnień, nada miękkości. Vilcacora, roślina z Peru, uważana za jedną z ważniejszych amazońskich roślin. Ekstrakt z vilcacory (Uña de gato) doskonale pielęgnuje wrażliwą skórę. Prym wiodą tutaj polifenole, mocni pogromcy wolnych rodników. Camu camu to owoce pochodzące z lasów deszczowych. Te amazońskie jagody to skarbinica witaminy C, karotenoidów, które chronią przed zanieczyszczeniami środowiska. Hydromanil (ekstrakt z owoców drzewa Tara, rosnącego w suchym klimacie Andów) silnie nawilża skórę, a połączenie niacynamidu z alantoiną skutecznie ją łagodzi.
Terapia dla zmysłów. Drzewny, nieco słodki zapach balsamu Copaiba. To skarb Amazonii, droga do lepszego samopoczucia. Wycisza myśli, wprowadza w relaksacyjny stan. Cedr podkręci drzewny klimat. Pomarańcza, za którą wchodzi radość i przyjemne ciepło. Kardamon dodaje pikantnej nuty. Dopełnienie uczty.
Sposób użycia: Porcję masła wmasuj w ciało. Potraktuj to jako chwilę dla siebie, niczym wieczorną medytację.